Polacy oszaleli. Od kiedy w świecie biznesu pojawiła się nowa forma finansowania różnych projektów, czyli zbierania pieniędzy wśród internautów na przedstawiony w sieci konkretny jakiś pomysł, nasi rodacy zaczęli zbierać na różne, nawet nietypowe cele…

Trochę historii, czyli kto sponsorował Beethovena?

O co chodzi? Może nie wszyscy wiedzą, co to takiego crowdfunding. Otóż prototypem crowdfundingu była popularna jeszcze w XIX subskrypcja. Czyli na przykład kompozytor proponował zakup swojego dzieła bogatym melomanom i kiedy zgromadził wielu takich subskrybentów, zaczynał publikować swoje utwory. Subskrybenci gwarantowali, że utwór nie poniesie strat. Dzięki takiemu działaniu ukazały się na przykład utwory Beethovena.

Z kolei w 1997 roku amerykańscy fani brytyjskiej grupy rockowej Mariliion zebrali aż 60 tysięcy dolarów i tym sposobem sfinansowali trasę koncertową owego zespołu po USA.

Czy crowdfunding to zbiórka publiczna?

Nie, różnica miedzy crowdfunding a zbiórką publiczną polega na różnej formie finansowania. Otóż o ile darczyńcy wpłacający na zbiórkę nie otrzymują niczego w zamian, to ludzie sponsorujący jakiś projekt przekazują swoje pieniądze na rzecz jakiegoś przedsięwzięcia.

Zbieranie pieniędzy na odnalezienie planety

Polacy wykorzystali w 100% tę nową formę finansowania i zaczęli zbierać nie tylko na swoje projekty, ale nawet na… wyjazdy wakacyjne. Stąd czasami trudno odróżnić czy to crowdfunding czy zwykła zbiórka. Do ciekawszych i nietypowych pomysłów crowdfundingowych należą na przykład: zbieranie pieniędzy na pomysł odnalezienia planety, na zakup krowy czy zbudowania plemienia Marzycieli.

Anna S. , f:tumisu/Pixabay